WSTECZ

  „OKIEM PRECLA"

Spotkanie z "Bohaterem Roku"

17 października o godzinie 19.00 w Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej
w Legnicy miałam przyjemność obejrzeć spektakl Piotra Ratajczaka
pt. "Bohater roku"                                                               
                     
                               
       Początkowo nie wykazywałam szczególnego entuzjazmu dla zapowiedzianego w programie tematu przedstawienia, lecz ta sztuka otworzyła mi oczy. Opowiada o telewizji, jako środku manipulacji, która nastawiona jest na komercyjny sukces. Prezenterzy telewizyjni, by mieć wysoką oglądalność, są w stanie poświęcić wszystko. Początkowo młody dziennikarz - Danielak jest gwiazdą programu "Nie jesteś sam". Niestety, spadła jego oglądalność, przez co wycofano emisję. Do pozostania
w branży mobilizuje go narzeczona, w której postać wcieliła się Ewelina Żak. Trzeba przyznać, że fantastycznie została ta bohaterka przez nią przedstawiona. Jej monolog, dzięki zabawnemu charakterowi, przykuł moją uwagę i jestem pewna,
iż zapamiętam go na długi czas.
Niedługo "objawia się" dla Danielaka i jego współpracownika szansa ponownego medialnego zaistnienia. Obaj mają zorganizować program
pt. "Bohater roku", dlatego też urządzają sfałszowany casting. Wygrywa skromny magazynier z wałbrzyskiej fabryki porcelany, Jakub Tataj, który przygarnął panią Iwonkę - ofiarę katastrofy budowlanej, pozbawioną dachu nad głową. W postać Tataja sugestywnie wcielił się Ryszard Węgrzyn.
    W całym spektaklu wzbudzał moje największe zainteresowanie, ponieważ zagrał rolę błyskotliwie, a była ona przemiennie komiczna
i poważna. Zmanipulowany przez pracowników stacji TV Tataj stał się kukłą w ich rękach. Według mnie, końcowa faza przedstawienia powiewała jednak trochę nudą.                            
  Sztuka była interesująca. Najbardziej bawiła mnie postać Tataja
i narzeczonej Danielaka, a także Jacka Lecha, ponieważ jego występ był zabawny. Śpiewał w każdym odcinku programu "Bohater roku",
z dedykacją dla Tataja, choć tytułowy Bohater Roku podkreślał, że jego ulubionym piosenkarzem jest inny wykonawca.                
Przedstawienie przekonało mnie, by w wolnych chwilach częściej odwiedzać teatr.                                                           

                                                                                                           Marta Burzmińska