W dn. 17.11.13r. odbył się wyjazd na słoneczną  i niezwykle kolorową Maderę. W podróży brały udział dwie uczennice: Justyna  Mazurkiewicz i Anna Szprycha pod opieką p. dyrektor i p. pedagog. 
  

Drugim  lotem dostałyśmy się na przepiękną i egzotyczną wyspę – Maderę. Bardzo późnym wieczorem  zakwaterowałyśmy się w miejscowym hotelu o nazwie Sirius. Rano, zaraz po śniadaniu, wraz z innymi grupami, udałyśmy  się do goszczącej nas szkoły Eskola Basica Secundaria dr. Angelo Augosto da  Silva. Tam poznałyśmy wspaniałych ludzi, z którymi szybko nawiązałyśmy przyjacielskie  kontakty. Zapoznłyśmy się ze strukturami szkoły oraz zobaczyłyśmy prezentację przedstawiającą  wspomnienia uczniów portugalskich z dotychczasowych działań w projekcie.  Gospodarze przygotowali nam zajęcia artystyczne: malowanie koszulek,  konstruowanie wiatraka i makiety symbolizującej Polskę. W trakcie pracy  zdarzyła się zabawna historia, gdyż nasi portugalscy koledzy sadzili, że biały  kolor polskiej flagi oznacza śnieg. Samo słowo „śnieg" wywołało wśród uczniów  wielką euforię i odtąd każdy próbował je wymówić. Tego dnia obiad zjadłyśmyśmy w  szkolnej stołówce, a po krótkim odpoczynku poszłyśmy z gospodarzami zwiedzać  Funchal. W lepszym poznaniu miasta pomogła nam gra terenowa. 
 
  
 
Kolację  jadłyśmy w malowniczo położonej restauracji „Beer House". Wieczorny widok na  przepięknie oświetlone miasto, „spadające" z  góry do zatoki, był niezwykły. 
  
        Wtorek był  najbardziej malowniczym dniem. Wszyscy wybraliśmy się na wycieczkę z południowej na  północną część wyspy. 
Nasza trasa wiodła przez góry. Pierwszy przystanek  mieliśmy na  Pico do Arieiro – trzecim co  do wysokości szczycie na Maderze o wysokości 1818 m n.p.m. Podczas podróży na  górę doświadczyliśmy dużych zmian w różnicy wysokości (startowaliśmy przecież od  poziomu morza) Wraz ze zmianą wysokości zmieniała się pogoda i klimat. Im  wyżej, tym było chłodniej, bardziej wietrznie, czasami padał deszcz, czasami  występowała też gęsta mgła zasłaniająca wierzchołki gór, dodatkowo przez całą  drogę towarzyszyła nam tęcza. 
W ciągu godzinnego wjazdu na  szczyt  temperatura otoczenia spadła z około 25 do 5 stopni. Na szczycie  wysłuchaliśmy wykładu w języku francuskim na temat rezerwatu terenów lęgowych  ptaków morskich, na okolicznych zboczach. Zobaczyliśmy też film na temat walorów  klimatycznych, przyrodniczych i energetycznych tej krainy geograficznej.  W dalszej drodze zatrzymaliśmy się jeszcze we  wsi Ribeiro Frio (nazwa oznacza „zimna rzeka"), która słynie z hodowli pstrąga  tęczowego. Spacerowaliśmy po wąskich ścieżkach znajdujących się wokół  zbiorników, w których pływały ryby podzielone według swojej wielkości. Przewodnik  pokazał nam kanały irygacyjne wyspy, małe wiejskie młyny napędzane wiatrem lub  wodą, zaprowadził do punktów widokowych, gdzie mogliśmy podziwiać największy na  świecie las laurowy.
      
  Kolejny dzień  od rana dobrze się zapowiadał, bezchmurne niebo, temp. 26 stopni C. Tego dnia  zwiedziliśmy Muzeum Elektryczności i starą artystyczną dzielnicę Funchal. W  muzeum poznaliśmy historię elektryfikacji wyspy oraz stan obecny pozyskiwania i  wykorzystania  energii elektrycznej.  Najbardziej zainteresowała nas informacja, że na Maderze pozyskuje się energię  wyłącznie ze źródeł odnawialnych (wody, wiatru, słońca i biomasy). Spowodowało  to całkowitą niezależność energetyczną wyspy.   Zobaczyliśmy również ogród tropikalny (np. chiński, japoński) położony wysoko  na zboczu góry w miejscowości Do Monte. Na wzgórze Monte wjechaliśmy gondolą –  kolejką linową. 
        W czwartek  znaleźliśmy się na drewnianym, pirackim statku, urządzonym w ciekawym stylu o  nazwie  „Santa Maria"(jest to replika  statku Krzysztofa Kolumba). Popłynęliśmy wzdłuż wybrzeża, do najwyższego brzegu  na wyspie, przylądka Cabo Girão. Znajduje się on na  południowym wybrzeżu Madery, pomiędzy miastami Funchal na wschodzie i Câmara  de Lobos na zachodzie, a ze swą wysokością 580 m należy do najwyższych  klifów Europy. Woda miała lazurowy kolor i mimo swej głębokości, była tak  przeźroczysta, że widoczne było kamieniste dno.
 To była wspaniała  podróż, ale niestety nasz powrót do domu zbliżał się coraz bardziej. Pożegnalną  kolację przygotowali rodzice wraz z nauczycielami goszczącej nas szkoły.  Mogliśmy posmakować przysmaków regionalnej kuchni, nam najbardziej smakowały  ryby i pyszne desery. 
          Dzięki tej  podróży zwiększyłyśmy swoją wiedzę ekologiczną, wiedzę o świecie i życiu innych  narodów oraz poznałyśmy nową kulturę. Przez pięć dni porozumiewałyśmy się w  języku angielskim, co znacznie poprawiło nasze umiejętności w posługiwaniu się  tym językiem. Dziękujemy za daną nam szansę na rozwój!         
  
Powiatowy Zespół Szkół w Chojnowie
ul.Witosa 1
59-525 Chojnów